waginsy

pot. «obcisłe spodnie wcinające się w kobiecy srom»

Kobieta dodawała swoje opinie pod nazwiskiem, więc szybko okazało się, że na co dzień pracuje w Szkole Podstawowej nr 14 w Chorzowie. Ona sama nie widzi nic złego w swoich słowach. W rozmowie z dziennikarzem "Gazety Wyborczej" stwierdziła, że "to język życia codziennego, a dzieci i ich rodzice między sobą również tak rozmawiają". Zapytała też, czy zamiast używać słowa "waginsy" powinna napisać "getry wrzynające się w macicę" (wiadomosci.wp.pl).

Dziewczynę w cielistych waginsach niedawno widziałam na ulicy. Aż się obejrzałam, bo byłam pewna, że ma na sobie tylko buty i krótką kurteczkę (forum.gazeta.pl).