szerpa

środ. «w dyplomacji: wysoki rangą dyplomata, wykonujący dla swoich przełożonych (np. premiera, ministra spraw zagranicznych) funkcje pełnomocnika lub doradcy w sprawach polityki zagranicznej»

Unia Europejska cztery razy w roku zwołuje spotkania na szczycie. Te spotkania to nic innego, jak tzw. misje specjalne dyplomacji – a przywództwo misji podczas takich rozmów obejmuje szef państwa czy rządu. I to on staje się dyplomatą. Działa jednak na podstawie dokumentów i stanowisk przygotowanych przez urzędników ministerstwa spraw zagranicznych. A to dlatego, że politycy, zarówno przed takim szczytem jak po, nie mogą wiele zdziałać bez wsparcia dyplomatów. Nie bez powodów dyplomatów przygotowujących spotkania na szczycie nazywa się szerpami (www2.tygodnik.com.pl).

Piotr Serafin jest od maja ministrem ds. europejskich w MSZ i doradcą ds. europejskich premiera Donalda Tuska. Tę „podwójną czapkę” wymyślił sam, by być bliżej szefa rządu. Jest europejskim szerpą, czyli ustami i uszami Tuska w UE. – Moim zadaniem jest informować premiera, gdzie może mieć kłopoty. I sprawiać, by było ich jak najmniej – tłumaczy (wyborcza.pl).